ABC podróży do Disneylandu

Majówka za nami, lato i wakacje przed nami. Jeśli ktokolwiek ma dziecko albo sam jest wiecznym dzieckiem (jak my!), które marzy o wyprawie do Disneylandu, ale nie wie, jak się zabrać do planowania… Niechaj czyta uważnie!

Co to jest Disneyland, tłumaczyć nie trzeba. Najlepszy europejski park rozrywki mieszczący się na peryferiach Paryża, broni się sam. Park, a dokładniej dwa: Disneyland Park i Walt Disney Studios Park. Niektórzy posługują się nazwą Eurodisneyland – ja do tych „niektórych” się nie zaliczam, bo i w Disneylandzie nikt taką terminologią nie operuje. Najprecyzyjniejsza nazwa „Disneyland Paris”. Dodając słowo „Paris” nie pozostaje już wątpliwość czy chodzi o park francuski, czy kalifornijski.

Tyle słowem wstępu, teraz do rzeczy…

Plan Pierwszy: samodzielna wycieczka do Paryża i przy okazji wyskok na jeden dzień do Disneylandu

Krok 1: składasz w pracy wniosek o urlop

Krok 2: kupujesz bilety do Paryża – jest to na tyle popularny kierunek, że rejsów jest całe mnóstwo, i to kilka razy dziennie, większość bezpośrednich. Średnia cena biletów regularnych linii lotniczych np.LOTem lub Air France’em z bagażem rejestrowanym i podręcznym to 500zł/os. Można także polować na promocje, bo i one dość często się zdarzają. Jeśli wystarczy komuś bagaż podręczny, warto rozważyć lot tańszymi liniami, np.Rayanair’em.

Krok 3: zbierasz worek złotówek! Jak każde europejskie miasto, tak i Paryż do tanich się nie zalicza. Ale jest tak urokliwy, że chociaż raz w życiu po prostu trzeba go zobaczyć na własne oczy!

Krok 4: rezerwujesz nocleg – my ostatnio regularnie korzystamy ze strony Booking.com (ale zawsze warto prześledzić oferty na serwisach konkurencyjnych, jak np. Travelplanet.pl , Trivago.pl ) Im bardziej chodliwe miasto, tym łatwiej trafić dobre, promocyjne oferty. Wybór standardu hostelu, hotelu, apartamentu, pensjonatu – to sprawa indywidualna. My preferujemy średniej klasy hotele – głównie ze względu na posiadane dziecko i potrzebę jako takiego komfortowego wypoczynku, ale także ze względu na francuskie warunki , które niestety nie są zbyt adekwatne do cen. Przetestowaliśmy na własnej skórze wiele paryskich i francuskich noclegów – i jednogłośnie wyeliminowaliśmy tanie! Te droższe też nie satysfakcjonują w pełni, ale tak to już chyba jest we Francji. Czysto i schludnie, ale np. odnawianie pokojów nie leży w ich naturze. Zupełnie jakby każdy hotel zabytkiem był zabytkiem…

Przy wybieraniu noclegu warto też zwrócić uwagę na lokalizację. Najlepiej szukać w obszarach: City Center, Central, Eiffel Tower area, Champs-Elysees area, Opera… Na koniec – dla skrupulatnych (takich jak my), radzę wrzucić nazwę preferowanego noclegu do serwisu Tripadvisor.com, by sprawdzić opinie i zobaczyć prywatne zdjęcia gości hotelowych. Niejednokrotnie zweryfikowaliśmy nasz wybór.

Krok 5: zrobić plan zwiedzania Paryża, rezerwując jeden pełny dzień na Disneyland (to jest bardzo mało – dla nas jest zawsze za mało… Ale lepszy rydz niż nic!). Bilety do Disneylandu można zakupić wcześniej przez Internet – unikamy wtedy stania w kolejce do kasy, która bywa okrutnie długa. Nie unikamy zaś stania w mniejszej kolejce – do kasy, która wymieni nam nasz internetowy wydruk na bilety kartonikowe, które za każdym razem okazujemy przy wejściu do parków. Ceny biletów w kasie i online są zazwyczaj jednakowe. Promocje można trafi ć zostając w Disneylandzie kilka dni.

Trzy…dwa…jeden… Pakujemy walizki i lecimyyyyyyyy!  Jesteśmy!  Z lotniska do miasta przedostajemy się kolejką jadącą do centrum Paryża lub po prostu taksówką.

Po kilku dniach zwiedzania miasta, dochodzimy punktu: Disneyland! (aaaaaa! Emocje!)

Wstajemy wcześnie rano (niczym w górach) i wyruszamy do centrum Paryża. Potrzebujemy dotrzeć do stacji metra, którymi jeździ regionalna linia RER. Tym oto pociągiem bezpośrednio dojeżdżamy do Disneylandu (stacja końcowa: Marne-la-Vallée/ Chessy Station ). Zajmie to ok.35 minut. Można wziąć też TAXI, ale w naszym odczuciu się to nie opłaca.

Radzę uprzednio sprawdzić godziny otwarcia parków, by wyjazd dostosować tak, aby na miejscu być trochę przed otwarciem. Każda minuta jest cenna, zwłaszcza, jeśli jest to pierwszy raz w Disneylandzie. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że parki są ZAWSZE bardzo oblegane. Kolejki do poszczególnych atrakcji są długie a czasem…bardzo długie. Im wcześniej będziemy, tym więcej skorzystamy. Jako, że jeden dzień to dość mało, trzeba zrobić szybki plan priorytetowych atrakcji. Wszystkiego się nie spróbuje – na to trzeba się nastawić z góry.  W miarę możliwości – zostańcie do zamknięcia parku – ostatnia godzina jest zjawiskowa! Jeśli znajdziecie wolną minutę przed wyjazdem, zerknijcie na mapki parków na stronie Disneylandu. Da to orientacyjny obraz naszego „słodkiego przeciwnika”.

Bardzo ważne, by wiedzieć, że bilet do Disneylandu obejmuje DWA wspominane wyżej parki: Disneyland i Walt Disney Studios położone obok siebie. Bilet jest jednodniowy, ale można wchodzić i wychodzić z parków, przechodząc z jednego do drugiego. Bez limitu. Oczywiście oba TRZEBA „zaliczyć”! Walt Disney Studios Park jest nowszy, stworzony w bardziej filmową nutę. Disneyland zaś to cukierkowy klasyk wzorowany na pierwszym, amerykańskim Disneylandzie w Los Angeles i Magic Kingdom w Orlando. W obu jest równie cudownie!

Jako, że dzień przelatuje błyskawicznie… Pożegnanie się z parkiem, zostawia słony żal… Au revoir… Rendez-vous a nouveau!

Znów wsiadamy w regionalną linię RER i powracamy do romantycznego Paryża. Proste? Bardzo.

Plan Drugi: samodzielna wycieczka do Disneylandu i przy okazji wyskok na jeden dzień do Paryża

Krok 1: uzbierać worek złotówek! O tak, to jest najtrudniejszy etap, ale jeśli ten punkt macie zaliczony, reszta pójdzie już gładko. Warto na tym etapie uświadomić sobie, że choć bilety do parku obejmują wszystkie atrakcje i za nic nie trzeba dopłacać (jak to jest w zwyczaju w polskich wesołych miasteczkach, gdzie kupujesz osobne żetony na wszystko), to jedzenie i pamiątki (których jest tam mnóstwo!) słono osłabiają portfel… A, że jadąc w takie miejsce trudno czegokolwiek odmawiać dziecku czy… sobie, posiadanie dodatkowej karty kredytowej nie jest błędem. Just in case…

Krok 2: odwiedź oficjalną stronę Disneylandu i przejrzyj ofertę hoteli należących do Disney Resort (jest ich kilka). Wszystkie – poza jednym  (znajdującym się na terenie Disneylandu), mieszczą się w tzw. Disney Village (tuż obok parków, 5-15minut w o l n e g o spaceru), położonego dookoła uroczego jeziorka, tworząc malowniczą panoramę. Ceny? Na pierwszy rzut oka bardzo wysokie, ALE… po głębszej analizie, kilka faktorów zaczyna się kalkulować. Podstawowy i najważniejszy – w cenie noclegu wliczone są BILETY DO DISNEYLANDU – dla wszystkich, na tyle dni, ile trwa pobyt. Zatrzymując się na jedną noc, dostajesz bilety na dwa pełne dni! To się bardzo opłaca. Co więcej – przy kilkudniowych pobytach można trafić na promocje oferujące dodatkowy nocleg gratis. Dla gości hotelowych parki przygotowały bonusy w postaci np. możliwości wcześniejszego wejścia do parku – czyli przed otwarciem (zazwyczaj 2h), co umożliwia skorzystania z niektórych atrakcji przed wielkim tłumem albo po prostu delektowanie się klimatem w bardziej kameralnym otoczeniu. Do tego oczywiście dochodzi śniadanie i wszelkie hotelowe dobrodziejstwa jak np. baseny, siłownie, piękne ogrody otaczające budynki… Oraz serdeczny, bajkowy klimat całego pobytu.

Krok 3: wybierz termin – najlepiej minimum 2-3 dni (Tydzień też nie będzie za długo, szczególnie w sezonie wiosenno-letnim). Weź  urlop, kup bilety do Paryża (szczegóły: patrz powyżej) i hotel Disney Resort. Wraz z hotelem należy zarezerwować specjalny Disneylandowy transport (Magical Shuttle Airport Transfer) z lotniska do parku (na pewno jest połączenie z lotniskiem głównym Charles de Goulle i z mniejszym Orly). Dalej już tylko zostaje spakować walizki i wsiąść do samolotu!

Krok 4 – najłatwiejszy: ŚWIETNIE SIĘ BAWIĆ! Nawet najbardziej sceptyczni dorośli w Disneylandzie tracą poczucie czasu, rzeczywistości, czując się fantastycznie! I nie bądź zdziwiony, że z euforii zapomnisz wyskoczyć na jeden dzień do…Paryża.

Krok 5: smutne pożegnanie, spakowanie walizek, stawienie się przed hotelem z bagażami i udanie się autokarem Magical Shuttle Airport Transfer na lotnisko… My zawsze, gdy wracamy do domu… Obmyślamy plan ponownego wyjazdu do tej bajkowej krainy…

 

 

Disneyland polecamy rękami i nogami!

Zapraszam też serdecznie na Glam Girl w Paryżu !

Wkrótce: kolejne teksty z wyprawy do Disneylandu, m.in. najlepsze atrakcje Disneylandu oraz ABC celiaka w Disneylandzie.